Niecały rok później CEO Procter & Gamble, John Pepper, ujawnił, że jego korporacja robiła praktycznie to samo. Co więcej, w odróżnieniu od szpiegów Oracle’a, detektywi pracujący dla P & G znaleźli cenne materiały w śmieciach działu produktów do pielęgnacji włosów angielsko- -holenderskiej korporacji Unilever. Pepper jasno stwierdził jednak, że w jego firmie takie zachowanie nie będzie tolerowane. Nie tylko zwolnił trzech menedżerów odpowiedzialnych za ten incydent, ale również poinformował o nim Unilever. Zgodził się też wypłacić Unileverowi dziesięć milionów dolarów odszkodowania i zobowiązał się, że nie będzie korzystać z nielegalnie zdobytych informacji. Warto podkreślić, że działo się to w czasie, gdy P & G nie cieszył się sympatią na giełdzie i wartość rynkowa firmy spadła o kilkadziesiąt miliardów dolarów.
Ale dzięki tak otwartemu postawieniu sprawy Procter & Gamble, mimo naturalnej tendencji konsumentów do zapamiętywania złych postępków, ocalił reputację jednej z najlepszych amerykańskich korporacji. Firma została też wyróżniona w dorocznej ankiecie magazynu „Fortune” „Najlepsze i najgorsze zdarzenia w 2001” roku za godną podziwu szczerość. Cały incydent szybko poszedł w niepamięć, a „szpiegostwo korporacyjne” wciąż kojarzy się z obrazkiem Larry’ego Ellisona buszującego w śmietniku w swym garniturze od Armaniego.
Negatywna inklinacja może mieć też inne, bardzo niedobre konsekwencje, gdyż za jej sprawą ludzie (i organizacje) w konkurentach postrzegają wyłącznie rywali. Na przykład Ellison oświadczył: „Wybieramy naszych wrogów bardzo starannie. To pomaga nam się skupić. Możemy ocenić, co robimy, tylko wtedy, jeśli porównamy, jak robimy to my, a jak ktoś inny. Nie wiemy, czy zyskujemy, czy tracimy, jeśli stale nie porównujemy się z konkurencją”. W rzeczywistości jego obsesja na punkcie Microsoftu wynikała z pobudek czysto osobistych: w okresie afery z przeszukiwaniem śmieci Oracle i Microsoft rywalizowały ze sobą w bardzo ograniczonym zakresie. W realnym świecie przeciwnicy mogą stać się sojusznikami i firmy, podobnie jak gazela przy wodopoju, powinny umieć trzeźwo oceniać, kiedy się zbliżyć, a kiedy wycofać.
Leave a reply