NASTAWIENIE PROSPOŁECZNE CZ. II
Dobrze ilustruje to historia pewnej Amerykanki kierującej dziesięcioosobowym zespołem w Ameryce Łacińskiej. Asystent do spraw administracyjnych prywatnie odnosił się do niej z szacunkiem, ale lubił podkreślać swoją niezależność, podważając jej autorytet w obecności innych mężczyzn. Jego ulubioną odzywką było No-no-no-no, no me entiendes, co należy rozumieć jako „Nie rozumiesz, co powiedziałem” lub „Za słabo mówisz po hiszpańsku”. Szefowa wolałaby zapewne, żeby zamiast tego mówił „Proszę pozwolić, że spróbuję powiedzieć to jaśniej” lub „Proszę pozwolić, że powiem to innymi słowami”, ale jemu zależało właśnie na tym, żeby nie okazywać jej szacunku. Co gorsza, inni pracownicy przejęli od niego tę odzywkę.
Czytaj więcej