Strategie podwładnych – kontynuacja
Gdy Black pisał biografię Franklina D. Roosevelta, Hol- linger okazał mu szczodrą pomoc, finansując zakup prezydenckiej biblioteki i dokumentów – w sumie kosztowało to dziewięć milionów dolarów. Black pofatygował się, żeby poprosić radę o zgodę na największy zakup (osiem milionów) dopiero dwa lata po fakcie. Był to tylko jeden z wielu punktów w porządku obrad telekonferencji trwającej łącznie siedemdziesiąt pięć minut. Rada przyklepała transakcję, opierając się na deklaracji sprzedającego, że dokumenty „są co najmniej tyle warte”. (Dziwnym trafem poprzedni właściciel nie wspomniał, że niecały rok wcześniej zapłacił za całe archiwum trzy i pół miliona dolarów.) Prawie nic z kolekcji nigdy nie przekroczyło progu siedziby korporacji – zamiast tego dokumenty posłużyły do ozdobienia prywatnej rezydencji Blacka. Po ostatecznym rozstaniu z Blackiem Hollinger odzyskał te zbiory i sprzedał za cenę o 5,6 miliona dolarów niższą. „Źródło bliskie rady” powiedziało dziennikarzowi „New York Timesa”, że „i tak nie przyszło im łatwo powiedzieć «musisz oddać archiwum albo je sprzedać»”.
Czytaj więcej